Telefoniczny cud techniki

Telefony stacjonarne są przeżytkiem. Choć wielu nie zgodzi się z tym stwierdzeniem, trzeba przyznać, że w czasach postępującej mobilności i dyspozycyjności, musimy być stale w kontakcie. Czy na wyjeździe, czy w sklepie, czy siedząc na fotelu u dentysty- wymaga się od nas dostępności. Telefony komórkowe umożliwiają nam bycie w łączności ze światem gdy jesteśmy poza domem lub miejscem pracy. Dla niektórych ta elektroniczna smycz to przekleństwo, dla jednych po prostu znak czasów. Wyścig szczurów, konkurencja na rynku, potęga informacji- to tylko niektóre z przyczyn napędowych postępu komunikacyjnego. A jeśli chodzi o telefony komórkowe, postęp jest wręcz zawrotny.

 

Pierwsze komórki miały rozmiar cegły i z trudem mieściły się w torbie. Potem rozmiar malał, a rosła funkcjonalność. Z czasem przestały służyć tylko do dzwonienia, ale zaczęliśmy pisać wiadomości tekstowe, używać ich jako budzika, kalendarza, radia czy aparatu. Ale minęło kolejnych kilka lat i dziś łatwiej wymienić to czego komórka nie potrafi niż co potrafi. Tak naprawdę telefony komórkowe spełniają obecnie rolę małych, przenośnych komputerków i z tego powodu ich ceny często przyprawiają o ból głowy. Co nie zmienia oczywiście faktu, że każdy prędzej czy później, zafascynowany możliwościami tego małego urządzonka, zechce je mieć.